Vesania

flesh · Posted: Sun 19:11, 23 Apr 2006 Post subject:

ja nie mówie ¿e z bogiem jest ³atwo, ale napewno ³atwiej. zale¿y te¿ pewnie od charakteru. przynajmniej w moim mniemaniu. z reszt± ja ju¿ swoje przecierpia³am.

wiem, ¿e ka¿dy ma swoj± moralno¶æ, ale mo¿na znale¼æ oparcie i jaki¶ wyznacznik w dekalogu je¶li zatwierdzi siê jego boskie pochodzenie.

a je¶li twierdzisz, ¿e ¿ycie jest bez sensu to czemu od razu sie nie powiesisz?

z reszt± to nie s± rozmowy na forum. tu trzeba ludzi, papierosów i ciep³ego letniego wieczora.

AiRyahXa0S · Posted: Sun 19:22, 23 Apr 2006 Post subject:

papierosow? Chyba raczej alkoholu.

flesh · Posted: Sun 20:10, 23 Apr 2006 Post subject:

no wiesz, alkohol jest mile widzianym towarzyszem, ale to papierosy wypêdzaj± z g³owy demony

Zoe · Posted: Sun 21:30, 23 Apr 2006 Post subject:

Wypêdzaj± demony z g³owy, ale wpêdzaj± je do p³uc Razz

Blanka · Posted: Sun 22:01, 23 Apr 2006 Post subject:

Z- zalożenie że Ziemia powstala z pyłu jest tylko hipoteza, moim zdaniem rownie prawdopodobna jak isnienie zycia pozamaterialnego, a nawet jesli byłoby prawdziwa to nie świadczy o tym że te procesy zachodziły odwiecznie i że sie powtórzą, rozumiem że chodzi ci o to że wiara w siebie polepsza samopoczucie - oczywiscie sie z tym zgodzę

F-uwazam ze z Bogiem z jednej strony jest łatwiej ale z drugiej nie jest, nie zauważyłam żeby np. hedonisci narzekali bardzo na życie, choc na dłuższa metę na pewno sa ludźmi samotnymi, nie tylko ludzie wierzacy opieraja swoje zycie na Dekalogu, patrzac materialistycznie na zycie to nie ma ono sensu, ludzie do XX wieku zyli ok 40 lat, w średniowieczu co trzecie dziecko dozywało do pierwszego roku zycia, w XX wieku wymordowano więcej dzieci jeszcze w wieku prenatalnym niz pochlonela ofiar druga wojna. patrząc obiektywnie i czysto materialistycznie zycie nie ma sensu. a propos papierosow co roku umiera w polsce z powodu papierosow 50 tys. ludzi-, u dzieci palaczy wystepuje duzo wieksze ryzyko astmy, mój szwagier rzucił dla córki Wink

AiRyahXa0S · Posted: Mon 8:55, 24 Apr 2006 Post subject:

babcia mojego kumpla umarla na raka pluc ;/.. huh, przez cale zycie nie zapalila ani jednego papierosa. Co do palenia w rodzinach, to w moim domu jakos nikt nie zamierza rzucic palenia Wink

.

Blanka · Posted: Mon 9:33, 24 Apr 2006 Post subject:

moj tato kopcil jak smok i z dnia na dzień rzucił i nigdy nie wrócił, moj szwagier rzucił bo nawet jak palil na balkonie to wydychał potem to wszystko i dziecku szkodziło, a że oszalał na punkcie córki to rzucił, w pewnym wieku cera sie robi niefajna od tego

Zoe · Posted: Mon 14:32, 24 Apr 2006 Post subject:

B - hipotez jest od groma i trochê, ta któr± wymieni³am mnie osobi¶cie wydaje siê najbardziej prawdopodobna.
My nie jeste¶my w stanie sprawdziæ, czy procesy powstawania i niszczenia planet trwa³y odwiecznie, ale ja jestem pewna, ¿e s± odwieczne jak wszech¶wiat d³ugi i szeroki. Te wielko¶ci s± nieskoñczone.

W ¿yciu nie wezmê papierosa do ust. Raz siê zaci±gnê³am, to tak siê ¼le poczu³am, ¿e mnie skutecznie odrzuci³o.

Blanka · Posted: Mon 15:11, 24 Apr 2006 Post subject:

no masz racje ze niewiele jestesmy w stanie stwierdzic, ale może dobrze, życie dzięki temu jest bardziej intrygujace, ja po prostu uważam ze żeby być ateista potrzeba tez sporo wiary w ateizm właśnie

flesh · Posted: Mon 16:32, 24 Apr 2006 Post subject:

nie rozumiem na czym mia³aby polegaæ ta wiara w atizm?
nie wymy¶li³am sobie, ¿e z dnia na dzieñ zostanê ateistk±. nawet nie lubiê tego s³owa, u¿ywam dla porz±dku. zbyt ³adnie brzmi ¿eby mog³o nie¶æ ze sob± co¶ dobrego.

Blanka · Posted: Mon 17:40, 24 Apr 2006 Post subject:

chodzi o to że kazde przekonanie wymaga duzej wiary ze jest tak a nie inaczej, ja tez sobie z dnia na dzien nie wymyslilam wiary, ateizmu nie da sie udowodnić, podobnie jak istnienia świata nadprzyrodzonego, ale smieszy mnie jesli ateisci uważaja sie za wielkich realistów

Zoe · Posted: Mon 18:00, 24 Apr 2006 Post subject:

Wypraszam sobie... Evil or Very Mad

To, ¿e realnie podchodzê do sprawy powstania ¶wiata nie znaczy jeszcze, ¿e podchodzê tak do ka¿dej dziedziny ¿ycia. Wierzê np. w ¿ycie pozagrobowe, a ono przecie¿ nie jest udowodnione.
Co do samego realizmu - po prostu jest to najbli¿szy mi pr±d w my¶leniu, ale do wielu rzeczy podchodzê z du¿ym dystansem i optymizmem.

Blanka · Posted: Mon 18:13, 24 Apr 2006 Post subject:

wiesz ja tez moge powiedziec że realnie podchodze do sprawy powstnia swiata bo zadna z nas nie ma dowodów na jego powstanie, a to ze werzysz w życie pozagrobowe to swiadczy o tym że jestes osoba religinją, nie znaczy wierzacą, naukowcy stwarzaja rozne hipotezy troszke na wyrost bo taka jest natura nakowca ze musi coś ponazywac nawet jesli nie ma dowodow na to

Zoe · Posted: Mon 18:16, 24 Apr 2006 Post subject:

... Uwa¿am, ¿e ¿ycie pozagrobowe nie ma ¿adnego zwi±zku z religi±.
S± sobie duchy i ju¿! Wink