Vesania

Chorzo · Posted: Wed 10:16, 09 Aug 2006 Post subject:

Macie sobie poczytajcie ten artyku³. Napewno coniektorych zaciekawi Wink

[link widoczny dla zalogowanych]

Blanka · Posted: Wed 11:03, 09 Aug 2006 Post subject:

współczesni naukowcy sa smieszni, równie dobrze mozna poedzieć biorąc pod uwage ten tok myslenia, że człowiek został stworzony do zabijania, kradzieży , kłamstwa itd, tylko jakby tak zyc to żadna wspólnota by się nie ostała, bo człowiek oprócz instynktów, które u zwierząt kształtują ich bytowanie ma jeszcze rozum i możliwość kreacji swojego życia i sam musi ustalac zasady życia w grupie, które dla zwierząt sa jasne i jednoznaczne, gdyz wynikają wyłacznie z instynktu

Chorzo · Posted: Wed 11:16, 09 Aug 2006 Post subject:

Eeeee to czemu Ojcowie i wladcy wielu cywilizacji mieli po kilka zon??

AiRyahXa0S · Posted: Wed 11:25, 09 Aug 2006 Post subject:

bo mezczyzni czesto maja kompelks odnosnie ilosci posiadanych kobiet Wink

. Jedno mnie zastanawia, napisali tam, ze 3% ssakow zyje w monogamii.. ostatnio czytalem, ze wiekszosc zwierzat emocjonalnie wiaze sie tylko z jednym partnerem i robia tak np slonie czy wieloryby.

Chorzo · Posted: Wed 11:36, 09 Aug 2006 Post subject:

Ale nie szympansy Wink

Mercifulless · Posted: Wed 15:45, 09 Aug 2006 Post subject:

Samiec alfa szympansów gwa³ci analnie konkurentów. I co, to te¿ mamy zapisane w genach?

Blanka · Posted: Wed 16:25, 09 Aug 2006 Post subject:

nie wiem kto to stwiedził ze kobiety sa monogamiczne to kompletna bzdura, kobiety tez mają ochotena wielu facetów Wink

Chorzo · Posted: Wed 16:29, 09 Aug 2006 Post subject:

Czyzby Blanka obalila kolejna teorie z tego artykulu Very Happy

Mercifulless · Posted: Wed 17:28, 09 Aug 2006 Post subject:

Blanka · Posted: Wed 18:53, 09 Aug 2006 Post subject:

w sumie to moge powiedziec tylko co ja, i stwierdzam ze nie jestem monogamiczna;) tzn mysle ze żeby zbliżenie dało mi przyjemnosc musze sie kims zachwycic tez emocjonalnie, ale to nie znaczy ze nie zachwycam sie wieloma meżczyznami

WielebnA · Posted: Thu 17:30, 31 Aug 2006 Post subject:

I tu Blanka masz całkowitą rację...kobieta nie jest monogamiczna jednak potrafi utrzymać na wodzy swoje instynkty Razz

co nie zawsze udaje się mężczyznom...
I nie zgadzam się ze stwierdzeniem, że najlpeszym lekarstwem po nieudanym związku jest kolejny związek...można skrzywdzić drugą osobę takim postępowaniem (przetestwowałam to w obie strony)...lepiej przegryźc się trochę w samotności i poczekać na coś pięknego...a nie "zapchajdziurę".
Co do zdrady...ciężki kaliber...wszystko zależy od sytuacji...

Blanka · Posted: Fri 15:08, 01 Sep 2006 Post subject:

myslę własnie jak ty, że nie ma co zapychac dziury po nieudanym związku, ale jesli sie drugi raz naprawde zakochasz to własciwie tamte sprawy, żal itd. bardzo szybko odchodza w niepamiec i jest to lepsze lekarstwo niz czas

WielebnA · Posted: Fri 16:13, 01 Sep 2006 Post subject:

Taka sytuacja wydaje się byc idealną...ja jednak dowiedziałam się, że niełatwo jest sie otrząsnąć po dłuuugim związku nawet jak od pewnego już czasu nic nie czuło się do drugiej osoby(ale przyzwyczajenie daje to okrutne wrażenie, że uczucie wciąż trwa...)...w takich właśnie chwilach człowiek jest najbardziej podatny na zdradę...
Z kolei jeżeli z jednego związku wskakuje się w drugi to przenosi się do niego pewne przyzwyczajenia, reakcje i oczekiwania ze związku poprzedniego...przynajmniej mi się tak wydaje...No i miłośc...jeżeli jest się w jednym związku i wpada w drugi...to gdzie jest czas na zakochanie się...wypada na to, że w czasie związku poprzedniego...czy to też nie jest pewna zdrada ? takie "zakochanie" nie trwa przeciez pare dni...to pewien proces...

Blanka · Posted: Fri 18:10, 01 Sep 2006 Post subject:

no jasne dlatego tez nie jestem zwolenniczka szybkiego zawiązywania sie, wczesniej lepiej kogos poznac zanim sie go zacznie traktowac w ten specjalny sposób, w 5 min przeciez sie nie zaangazujesz;)

Chorzo · Posted: Fri 21:37, 01 Sep 2006 Post subject: